Ktoś kiedyś powiedział, że kobieta ma wiele twarzy. Prawda to. Ale że potrafi je tak szybko zmieniać? ;) Tak się złożyło, że nasze fotograficzne spotkanie z Justyną trwało mniej więcej 100 minut. Liczbę twarzy, które w tym czasie przybrała możecie policzyć w galerii poniżej. A to i tak nie wszystkie :) Mimo to, ewidentnie czujemy niedosyt i mamy nadzieję, że kolejne zdjęcia z Justyną jeszcze u nas zagoszczą.
Wspominaliśmy ostatnio o gapiach. Tym razem było dużo lepiej :) Być może to kwestia przyzwyczajenia tamtejszych bywalców do takiego widoku. Okolice Hali Stulecia we Wrocławiu to popularne miejsce dla różnych sesji fotograficznych. Przy samej fontannie i w sąsiadującym z nią Ogrodzie Japońskim w sezonie fotografia ślubna gości tam chyba codziennie. Jest to też znakomite miejsce na zdjęcia rodzinne i fotografię dziecięcą. My zaś tym razem - idąc trochę na łatwiznę, wynikającą z ograniczeń czasowych - wybraliśmy to miejsce na krótką, plenerową sesję indywidualną Justyny.